W środku zimy.
Na północ....
Na szczęście spojrzeliśmy na termometr, a ten zapowiedział 4 stopnie na plusie - więcej niż w Polsce!
Tymczasem śledząc kolejne zabytki norweskie, zanurzyłem się w fiordach, zimnych powiewach znad Morza Norweskiego i przypomniałem sobie o fenomenalnym utworze bardzo ciekawego zespołu. Konkretnie z Islandii. Sigur Ros (niedosł.'zwycięska róża') - typ wszechstronnego rocka.
przepiękny falset solisty, gitara elektryczna, z której dźwięk jest wydobywany za pomocą smyczka i w końcu przepiękna aranżacja na monotonny fortepian, orkiestrę i chór chłopięcy - oszałamiający utwór. Mowa o "Ara batur". Obowiązkowa pozycja dla orkiestratorów. Sam często się inspiruję smyczkami, dramaturgią utworu i w końcu finałem. Niezwykłe. Na samotne wieczory, ale i do kolekcji najpiękniejszych utworów świata. Sami posłuchajcie!
Faktycznie magiczna końcówka.
OdpowiedzUsuńNo ciekawe jak je nakłonisz do vloga ;)
Uwiedzeni magią miasta, z chęcią nagramy ;)
OdpowiedzUsuńZrobi się!
OdpowiedzUsuń